V 1997r. – płk. Tadeusz Czerkawski, były żołnierz II Korpusu Polskiego, nakłania Grono Pedagogiczne SP nr 2, aby szkole nadać imię „Żołnierzy z Monte Cassino”.
27 XI 1997r. – Dyrekcja, Grono Pedagogiczne, Rodzice i Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 2 kierują do Rady Miejskiej w Polanicy – Zdroju prośbę, o nadanie ich szkole imienia „Żołnierzy z Monte Cassino”.
9 XII 1997r. na uroczystej sesji Rady Miejskiej w Polanicy – Zdroju radni podejmują uchwałę o nadaniu Szkole Podstawowej nr 2 w Polanicy – Zdroju imienia „Żołnierzy z Monte Cassino”
13 XII 1997r.- w tym dniu następuje uroczyste przyjęcie imienia Przez Uczniów i Grono Pedagogiczne w obecności zaproszonych Gości, wśród których jest oczywiście płk. Tadeusz Czerkawski i inni uczestnicy walk o Monte Cassino.
FOTOREPORTAŻ Z NASZEJ UROCZYSTOŚCI W DNIU 13 XII 2017r.
Oto słowa, które padły:
13. grudnia 1997 roku był szczęśliwym dniem, w czasie
którego naszej szkole nadano godne imię : Żołnierzy – zwycięzców bitwy,
która odbyła się tak daleko od Polski, ale w której walczyli mężnie Polacy
i to Oni pokonali tych, którzy uważali się za niezwyciężonych – Niemców.
Mowa oczywiście o Bitwie o Monte Cassino.
Przypomnijmy, że na ruinach klasztoru, tuż po zwycięstwie, dnia 18 maja 1944
roku plutonowy Emil Czech zagrał na trąbce „Hejnał Mariacki” i była to pieśń
zwycięstwa.
Na naszej
uroczystości przypomniał nam ten utwór muzyczny gimnazjalista Jakub
Sadko.
Nadanie naszej szkole imienia, które
odbyło się dokładnie 20 lat temu, było też swego rodzaju uroczystością
zwycięstwa. Zwycięstwa nad władzami komunistycznymi, które chciały wymazać z
pamięci Polaków ten fantastyczny wyczyn żołnierzy generała Władysława
Andersa.
13. grudnia 1997 roku w uroczystości
nadania naszej szkole imienia brali udział uczestnicy walk – żołnierze II
Korpusu Polskiego, a dziś możemy się łączyć z Nimi tylko duchowo, bo ogromna
ich ilość odeszła już na „wieczną wartę”.
Ich pamięć
uczciliśmy minutą ciszy.
Dzisiejsze obchody 20.lecia przyjęcia
przez naszą szkołę imienia rozpoczynają Wielki Okres Jubileuszowy Naszej
Placówki, bo obchodzić ona będzie w roku 2018: 60. lecie powstania i 20.
lecie wręczenia szkole sztandaru.
Na Przewodnika naszego Roku Jubileuszowego wybraliśmy
niezwykłego żołnierza z Armii Andersa – niedźwiadka Wojtka, przyjaciela,
pomocnika, maskotki i towarzysza zabaw . Jego losy poznawać będziemy,
czytając obowiązkowe w tym roku szkolne lektury. ///// Wojtek będzie też
bohaterem licznych konkursów, o których dowiedzieć się można, czytając
informacje zawarte na stronie internetowej szkoły oraz w gazetce „Szkolny
Duszek”.
Recenzję książki Łukasza Wierzbickiego „ Dziadek i Niedźwiadek” przedstawił uczeń klasy III b Marceli Dębiński.
Historię Wojtka poznajemy podczas spaceru wnuczki – Natalki z dziadkiem do edynburskiego ogrodu zoologicznego. Gdy zatrzymują się obok wybiegu z napisem ,,Niedźwiedź brunatny syryjski. Ursus arctos Syriacus”, dziadek zatrzymuje się i wita z niedźwiedziem, który wyraźnie poznaje go i mruczy przyjaźnie. Od tej pory śledzimy wspaniałą historię niedźwiedzia-żołnierza, który przeszedł z Wojskiem Polskim cały szlak bojowy, od Persji przez krwawe walki pod Monte Cassino, kończąc w szkockim zoo w Edynburgu. Z małego misia kupionego przez polskich żołnierzy za scyzoryk i paczkę sucharów, aż po prawdziwego żołnierza Wojtka, poznajemy ciekawe przygody młodego żołnierza Wojtka Narębskiego
i jego przyjaciela niedźwiedzia syryjskiego, który nosi to samo imię. Aby
wejść na statek, na który nie wpuszczano żadnych zwierząt Wojtek otrzymał
książeczkę wojskową. Pisało w niej: Szeregowy Wojciech Miś, narodowość
polska, 22 Kompania Transportowa. Tym samym miś stał się prawdziwym
żołnierzem, dostał nawet hełm i mundur. Niedźwiedź Kapral Wojtek pomagał
żołnierzom w rozładunku ciężkich skrzyń z amunicją, dlatego później został
uwieczniony na emblemacie 22 Kompanii Transportowej wchodzącej w skład 2
Korpusu Wojska Polskiego. Po zakończeniu wojny niedźwiedź, wraz ze swoimi
towarzyszami broni, znalazł się na obczyźnie. Żołnierze zadbali, aby
bezpiecznie i godnie spędził resztę swojego życia. Stał się on atrakcją
edynburskiego ogrodu zoologicznego. Był często odwiedzany przez swoich
towarzyszy, żywiołowo reagował na dźwięk polskiej mowy. Jest to wspaniała i
ciepła opowieść o niedźwiedziu-żołnierzu i niezapomniana lekcja historii,
która brzmi jak bajka.
Na koniec dzisiejszej uroczystości wspólnie z Chórem zaśpiewajmy hymn szkolny, pieśń „Czerwone maki na Monte Cassino”, bo może być ona jedynym prezentem, jaki możemy podarować dzisiaj wszystkim Bohaterom, którzy brali udział w walkach o Monte Cassino, nie wyłączając Wojtka, który tak chętnie walczył, ale także uczestniczył w zabawach i przedstawieniach.